środa, 5 września 2012

Imagin z Niallem II.

...koło ciebie siedział pięknooczy blondyn, który uważnie patrzył na Ciebie.


- Kim ty jesteś ? - zapytałaś się go.
- Nazywam się Niall, upadłaś i straciłaś przytomność. Gdy Cię tylko zobaczyłem odrazu wezwałem karetkę. - odpowiedział.
- a więc od kiedy tu leżę?
- ok. 2 godz.
-ołołoł ! kiedy mogę wyjść z tego szpitala ? Jutro muszę iść do pracy ! - zapytałaś zaniepokojona.
- nigdzie nie idziesz ! musisz wyzdrowieć !
Nagle weszedł lekarz.
-Dzień Dobry ! I jak się moja pacjentka czuje ?
-W porządku. Kiedy mogę wyjść ?
- Myślę że już dzisiaj.
- uff jak dobrze.
Po godzinie wypuścili cię ze szpitala. Blondyn odprowadził Cię pod mieszkanie.
- Do zobaczenia - powiedział ze smutkiem.
- Dlaczego jesteś smutny ?
- Ciągle mam w głowie tą sytuacje kiedy straciłaś przytomność.
- Oj nie myśl już o tym ! Było minęło ! 
- ale ja , ja się w tobie...
- nic nie mów.. Ja też w tobie...
Blondyn popatrzył na ciebie uroczym wzrokiem i pocałował. Odwdzięczyłaś mu to miłym uśmiechem.
Zbliżała się już 21.Blondyn powiedział:
-Dobranoc ! do jutra..
- Dobranooc..
Po jego odejściu, zamkłaś drzwi i poszłaś zjeść kolacje. Gdy zjadłaś już posiłek, przebrałaś się i położyłaś się spać. Obudziłaś się o 9...

Tak , wiem , wiem , durne too ! ;//
                                                                                                          /M

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

1xff#ffffffxff2xff♥xff20xff130xff100xff3xff1